"Hizam znaczy pas"
Ciekawie brzmiąca recenzja na stronie wydawnictwa DIALOG. Autor, "Ahmed Abodehman przyszedł na świat w 1949 roku w Arabii Saudyjskiej w niewielkiej wysokogórskiej wiosce. Po studiach w Rijadzie postanowił kontynuować naukę we Francji. Obecnie mieszka w Paryżu. Od 1982 roku kieruje paryską redakcją saudyjskiego dziennika „Al-Riyadh”."
Więcej -> proszę kliknąć na okładkę.
Related Posts : lektura polecana
"Nie wierz w czyjeś zdanie, ani go nie przyjmuj, dopóki nie przekonasz się, że jest w pełni słuszne. Postępując inaczej wyrządzasz sobie krzywdę i daleki będziesz od poznania prawdy. Traktuj ludzi z czystym sercem, bez uprzedzeń, jak ktoś, kto chce zrozumieć i słuchać, by powiększyć swoją wiedzę, i przyjąć jeśli jest słuszna, a odrzucić, jeśli jest błędna". Ibn Hazm
3 komentarze:
Podłączę się tutaj, choć to niezupełnie na temat, tzn. też o książce. Mam pytanie o "Dziewczyny z Rijadu" (w Polsce reklamują tę książkę jako zabronioną w AS): czy to prawda, była w ogóle wydana w Królestwie? A jeśli ją czytałaś, bardzo interesuje mnie też, na ile losy opisanych tam bohaterek są reprezentatywne?
pozdrowienia z upalnej Polski :)
Książkę (jęz. angielski) można kupić w Rijadzie, widziałam ją w księgarni, ale nie - nie czytałam. Z recenzji, wszystko się może zdarzyć i w Arabii Saudyjskiej. Autorka jest Saudyjką i wątpię by konfabulowała ;-).
Pozdrowienia z upalnego Rijadu, u nas wczoraj w nocy 47 stopni...
Tak właśnie myślałam, że z tą cenzurą, to tworzenie mitu, by lepiej sprzedać książkę. Ostatnio czytałam też "Księżniczkę" Jean Sasson - najbardziej przygnębiającą i wywołującą uczucie wkurzenia lekturę, jaką kiedykolwiek miałam w ręku, też podobno w Arabii zabronioną, a na forach przeczytałam, ze nieprawda i że książka to stek bzdur i plagiat - całe szczęście.
O matko i córko! W Bydgoszczy w porównaniu z tym, to nic - tylko 30 stopni, ale wszyscy cierpimy niewymownie i godziny pracy mamy nawet skrócone :D
Prześlij komentarz